Indianie Tarahumara, czyli "ci, którzy mają lekkie stopy"
Potrafią przebiec nawet 200 km dziennie za jednym zamachem. Biorą udział w maratonach, ale są dla nich za krótkie, więc zazwyczaj ich nie wygrywają, bo "nie zdążają się porządnie rozgrzać". Co innego ultramaraton- ostatni wygrała 22-letnia Indianka Tarahuamara, María Lorena Ramírez. Przebiegła go w spódnicy i sandałach.
To jedna z najbardziej tajemniczych i fascynujących grup rdzennych Meksyku. Zamieszkują trudno dostępne tereny gór Sierra Madre w północnej części kraju, głównie Kanion Miedziany, do którego przenieśli się w obronie przed ewangelizacją jezuicką w XVI wieku. Bieganie jest dla nich tak naturalne, jak dla nas chodzenie lub spanie. Biegają do sąsiadów, w czasie wolnym oraz podczas polowania. Biegają dla zabawy i aby przeżyć.
Aby dowiedzieć się więcej o tej niezwykłej ludności, polecam książkę Christophera McDougalla "Born to Run: A Hidden Tribe, Superathletes, and the Greatest Race the World Has Never Seen" przetłumaczoną na język polski pod tytułem "Urodzeni biegacze". A poniżej wrzucam kilka zdjęć z ostatniej wyprawy wraz z opisem, aby przybliżyć odrobinę życie Indian Raramuri.
Indianie Raramuri zamieszkują stan Chihuahua. Ich domy rozmieszczone są wzdłuż Kanionu Miedzianego, którego ściany mają wysokość nawet 1400 m, więcej niż zbocza słynnego Kanionu Colorado.
Wiele z nich mieszka w domach wybudowanych w skale lub po prostu w jaskiniach. Odległość między sąsiadami jest zazwyczaj dość spora, co sprawia, że aby mieć ze sobą kontakt, muszą umieć szybko biegać, pokonując przy tym duże różnice wysokości. Klimat panujący w górach jest dość surowy, w nocy temperatura spada nawet poniżej zera, w dzień świeci ostre słońce.
Obecnie żyją głównie ze sprzedaży rękodzieła (wyplatane koszyki, tkaniny, kamienne przedmioty) oraz turystyki- pracują jako przewodnicy, kelnerzy, organizatorzy wycieczek.
Po konkwiście Indianie Raramuri stawiali bardzo duży opór próbującym ich ewangelizować jezuitom, przez co byli w przeróżny sposób karani, np. przymusową pracą w kopalniach miedzi. Obecnie istnieje jeszcze kilka dawnych misji jezuickich, w których mieszkają wspólnoty Tarahuamara. Znajduje się w nich kościół katolicki, domy oraz szkoły, w tym szkoła z internatem, do której mogą posyłać dzieci rodzinie mieszkający bardzo daleko, bez dostępu do edukacji. Dzieci w internacie (zdjęcie poniżej) uczą się, jedzą i śpią od poniedziałku do piątku, w weekendy wracają do domu do rodziców. Takie misje są finansowe przez lokalny i federalny rząd.
Ich pożywienie to głównie kukurydza, nasiona, orzechy, fasola oraz mięso. Górzyste regiony to ziemia, którą niełatwo jest uprawiać.
Mimo agresywnych prób dominacji i ewangelizacji, Indianie Raramuri zachowali swoje wierzenia, tradycje, stroje i język. Oczywiście na przestrzeni wieków wymieszały się one z chrześcijaństwem i dostosowały do zmieniającej rzeczywistości, jednak kultura Raramuri jest dalej żywa.