Catrina — koścista pani z Meksyku
Jest obecna na straganach, stoi dumnie w sklepach, a czasem przechadza się ulicą. Podróżując po Meksyku nie można jej nie zauważyć. Koścista dama, zwana Catriną, stała się symbolem tego kraju i głównym motywem Święta Zmarłych. Pojawia się automatyczne skojarzenie z kulturami prehiszpańskimi i czaszkami, niektórzy pochodzenia Catriny upatrują w bogini Mictecacíhuatl. Jak było naprawdę? Jak powstała postać Catriny?
Wiele osób zaskakuje fakt, że postać Catriny została wymyślona całkiem niedawno, bo trochę ponad 100 lat temu. Żeby dokładnie zrozumieć jej sens, musimy cofnąć się do czasów porfiriatu. Porfirio Díaz był pełnił urząd prezydenta w latach 1876-1911 (z przerwami) i to właśnie przeciwko jego rządom wybuchła Rewolucja Meksykańska. Mimo, że wprowadził wiele reform, których celem było zmodernizowanie i zjednoczenie kraju po burzliwym XIX wieku pełnym wojen, inwazji i konfliktów wewnętrznych, nie udało mu się zniwelować biedy ani poprawić sytuacji tych najbardziej potrzebujących.
W 1852 roku urodził się José Guadalupe Posada Aguilar. Pochodzący z Aguascalientes artysta zajmował się wykonywaniem ilustracji dla lokalnych gazet, jako że wtedy fotografia jeszcze nie była szeroko dostępna. Wykonywał grafiki przedstawiające ważne wydarzenia, na przykład powódź, wypadek czy pożar. Zaczął również tworzyć polityczne karykatury krytykujące ówczesną władzę, czyli Porfirio Díaza. Jako inspiracja służyły mu elementy ludowe, takie jak np. kościotrupy. Ponieważ wyśmiewał rząd, w tym gubernatora rodzimego stanu, w obawie przed prześladowaniami zdecydował się przeprowadzić do miasta León. Tam pracował jako nauczyciel w szkole średniej i dalej zajmował się grafiką. Jednak miasto nawiedziła tragiczna w skutkach powódź, co zmusiło go do ponownej przeprowadzki, tym razem do stolicy. Miasto Meksyk na przełomie XIX i XX wieku było pełne społecznych nierówności, a z roku na rok wzrastało niezadowolenie z rządu. Nastroje społeczne znalazły odzwierciedlenie w pracach Posady, który w tamtym okresie stał się już cenionym grafikiem.
Calavera Garbancera
Pod koniec 1910 roku Posada stworzył ilustrację przedstawiającą „Sprzedawczynię cieciorki” (Garbancera), damskiego kościotrupa ubranego w elegancki kapelusz z piórami. Była to kolejna społeczna satyra. Garbanceras były Indiankami, które chciały wyrzec się swoich korzeni, udając białe, co dawało im wyższy status w społeczeństwie. Sprzedawały cieciorkę na ulicy ubrane w strojne kapelusze, aby odwrócić uwagę od reszty — bardzo biednego— stroju. To właśnie taką postawę wyśmiewał Posada. Niestety sam nie doczekał publikacji grafiki — zmarł w styczniu 1913 roku, a gazeta z wizerunkiem Garbancery ukazała się kilka miesięcy później. Nigdy zatem nie dowiedział się, jak słynna stała się jego praca. Właściwie ta konkretna satyra pewnie nie zwróciłaby uwagi szerszej publiczności, gdyby nie Diego Rivera, który ponad trzydzieści lat później powrócił do motywu Garbancery i umieścił elegancją damę-kościotrupa na jednym ze swoich murali, Sueño de una tarde dominical en la Alameda Central (1947). Zmienił jednak jej nazwę na catrina. Słowo catrín w języku hiszpańskim oznacza elegancko ubranego dżentelmena, zaś Diego Rivera dodał na końcu literę „a”, aby uzyskać rodzaj żeński. I tak powstała słynna Catrina. Był to hołd dla José Guadalupe Posady, który zmienił kulturę popularną Meksyku na zawsze.
Dzisiaj
Catrina stała się nieodłącznym elementem obchodów Dnia Zmarłych. W rodzinnym mieście rysownika, Aguascalientes, co roku w listopadzie organizowana jest parada Catrin, pomysł ten został skopiowany również do niektórych innych miejscowości. Bardzo modny jest makijaż a la catrina, którego zrobienie oferują styliści w czasie Zaduszek. Catrina stała się popularnym motywem pamiątek dla turystów, tatuaży, nawet filmów (Coco, Księga życia). Jak pokazuje historia, nie była i nie jest przedmiotem kultu religijnego, tylko elementem kultury popularnej, który został użyty do satyry społecznej. Jest też często mylona z inną postacią - Santa Muerte (Święta Śmierć). Święta Śmierć to również kobiecy kościotrup, ale ubrany w szaty maryjne, z kosą w ręku. Jej kult jest zakazany przez kościół katolicki, ale mimo to zdobywa coraz więcej wyznawców, zwłaszcza w mieście Meksyk i na północy kraju.
Przeczytaj również: Zaduszki w Pomuch
Comments