top of page

Nowa normalność w Meksyku

Widzę, że wiele osób nie może się doczekać wyjazdu do Meksyku, ale nie wie, jaka jest obecnie sytuacja. Poniżej staram się wyjaśnić ostatnie decyzje rządu, oczywiście z zaznaczeniem, że sytuacja się szybko zmienia i różni się w zależności od regionu. Podaję źródła, aby informacja była jak najbardziej przejrzysta, ale chwilami nie mogę się powstrzymać również od subiektywnych komentarzy. Natomiast ten wpis nie ma na celu ani zachęcenia do podróży do Meksyku, ani odstraszenia od przyjazdu tutaj. Każdy podejmuje decyzję samodzielnie. Meksyk na pewno potrzebuje turystów, a turyści chętnie tu wrócą. Wszyscy mamy nadzieję, że stanie się to szybko, ale nie możemy zapomnieć o zdrowiu i bezpieczeństwie.


Sytuacja w Meksyku


Od marca obywatele śledzą deklaracje rządu na temat naukowych przewidywań co do rozwoju sytuacji, które ilustrowane są tabelkami, wykresami i wielobarwnymi grafikami. Codziennie o godz. 19:00 odbywa się konferencja, na której występuje wiceminister zdrowia Hugo López Gatell. Najpierw usłyszeliśmy, że szczyt zachorowań będzie w kwietniu, później, że będzie trwał do sierpnia. Innym razem zapowiadano, że we wrześniu będzie druga fala. Wczoraj zaś czytałam, że szczyt jest przewidywany na koniec czerwca, bo liczba zachorowań ciągle rośnie. Źródło: https://tiny.pl/79w94


Zdaję sobie oczywiście sprawę, że sytuacja epidemiologiczna zależy od wielu czynników, m.in. od zachowania samego społeczeństwa, gęstości zaludnienia itp. i wiadomo, że nikt nie może z dokładnością przewidzieć, ile osób zachoruje czy umrze. Jednak zdaje się, że meksykański rząd podjął się właśnie takiego niemożliwego zadania, podając czasem z podejrzaną precyzją prognozy. Dla przykładu umieszczam kilka linków do źródeł z różnymi przewidywaniami:


Szacowano również, że w maju będzie ok. 6 tysięcy zgonów, tymczasem już jest ich ponad 10 tys., a i tak jest to cyfra, którą sam rząd uważa za zaniżoną, bo wykonuje się bardzo mało testów. Bardzo głośny stał się artykuł New York Timesa na temat ukrywania faktycznej liczby zachorowań i sytuacji w przeciążonych szpitalach. Do przeczytania tutaj: https://tiny.pl/79w94 Ale wróćmy do nowych decyzji rządu.


Mapa pokazana na konferencji 28 maja 2020 r.:


Nowa normalność


1 czerwca skończył się tzw. okres „zdrowego dystansu” (sana distancia), czyli kwarantanny, a zaczęła "nowa normalność” (nueva normalidad). Co to oznacza? Rząd wprowadził system świateł i w zależności od liczby zachorowań oraz obłożenia szpitali, kolejne regiony będą miały światło czerwone, pomarańczowe, żółte lub zielone, przy czym to ostatnie oznacza, że ryzyko epidemiologiczne jest bardzo niskie i można powrócić do wszystkich zajęć, zachowując odpowiednie środki ostrożności. W momencie wprowadzenia "nowej normalności" wszystkie stany miały światło CZERWONE oprócz Zacatecas, które ma światło pomarańczowe. Mimo tego rząd postanowił zakończyć okres "zdrowego dystansu". Chociaż wiceminister zdrowia powtarza, że dalej warto siedzieć w domu i zachowywać wszelkie środki ostrożności, hasło "nowa normalność" wzbudziło w wielu obywatelach poczucie, że epidemia się kończy, zwłaszcza że sam prezydent podróżuje właśnie po kraju w ramach inauguracji budowy Tren Maya.

Co z turystyką?


Otóż granice Meksyku nigdy nie zostały zamknięte, za to inne kraje wprowadziły obostrzenia. Linie takie jak Air France, KLM czy Aeromexico utrzymały połączenia lotnicze na trasie Meksyk - Europa kilka razy w tygodniu przez cały czas trwania epidemii. Nie ma tu obowiązkowej kwarantanny po przylocie, ale po wylądowaniu trzeba wypełnić formularz o stanie zdrowia oraz mieć zmierzoną temperaturę. Trzeba pamiętać, że to urzędnik migracyjny decyduje o tym, czy wpuszcza kogoś na terytorium Meksyku. Może zapytać o cel podróży, planowaną ilość dni pobytu oraz bilet powrotny.



„Nowa normalność” oznacza stopniowy powrót do dawnego życia przy zachowaniu środków ostrożności. Najpierw, przy czerwonym świetle będą otwarte tzw. aktywności podstawowe. W niektórych stanach są to budownictwo, górnictwo lub przemysł samochodowy. W stanie Quintana Roo (czyli tam, gdzie leży Cancun i Riviera Maya) turystyka jest zaliczana do podstawowych aktywności i dlatego już 8 czerwca będzie możliwe przyjęcie turystów. Prezydent republiki, który obecnie jest na Jukatanie, potwierdził to w porannej konferencji. Gubernator stanu, Carlos Joaquín González, podkreślił, że powrót do aktywności turystycznej nastąpi 8 czerwca, ale nie oznacza to końca kwarantanny. Bary, dyskoteki oraz szkoły pozostają zamknięte do momentu, kiedy światło zmieni się na zielone. Plaże będą otwarte w 30%. Dobrą wiadomością jest fakt, że Quintana Roo i Jukatan to regiony, które dostały znak Safe Travel Stamp przyznawany przez WTTC (Światową Radę Podróży i Turystyki). Oznacza to, że zostały przeszkolone w zakresie zasad ponownego otwarcia się na turystów i wprowadzenia środków bezpieczeństwa.



W mieście Meksyk sytuacja wygląda następująco: bary i restauracje mają otworzyć się dopiero pod koniec czerwca lub w lipcu, i to z ograniczeniami. Niektóre funkcjonują obecnie ale tylko na zasadzie dostawy do domu. Dzieci do szkół wrócą najprawdopodobniej w sierpniu. Parki i tereny zielone są otwarte w 30%. Na pójście do siłowni mieszkańcy będą musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy, a firmom zaleca się wprowadzenie systemu zmianowego, tak, żeby w biurowcach nie gromadziło się zbyt dużo ludzi w tym samym czasie.


W Puerto Vallarta, innym popularnym kurorcie, zostały otwarte hotele, ale plaże i baseny pozostają na razie zamknięte.

Tak jak pisałam na początku, ten wpis nie jest po to, aby zniechęcić czy zachęcić do przyjazdu, pokazuje tylko aktualną sytuację. Nie wiadomo, co będzie na jesieni, ani jak będzie wyglądała siatka połączeń lotniczych. Na pewno zalecam obserwowanie sytuacji a w przypadku wyjazdu, wykupienie dobrego ubezpieczenia zdrowotnego na wysoką kwotę.




Featured Posts
Recent Posts
Archive
Search By Tags
Follow Us
  • Facebook Basic Square
  • Icono social Instagram
bottom of page